Dziś skończyłam czytać książkę, która wzbudza w wielu osobach spore emocje, niekiedy dobre, ale też i złe. Mowa o książce Augusty Docher Rozdroża, autorka wzorowała się postaciami z powieści Charlotte Brontë. Miałam sporo wątpliwości, czy książka ta sprosta oczekiwaniom, jednak tak, jestem na jedno wielkie TAK. Co mnie w tej książce zauroczyło? Chyba najbardziej główni bohaterowie, Edward Rochester i Jane Eye, ich gierki miłosne, oraz to jak można być dla wszystkich nie idealnym, ale dla siebie nawzajem doskonałym.
Jane zaczyna pracę na dworze Edwarda, jako opiekunka jego córki Adelki, która to jest dość skomplikowanym dzieckiem, ze względu na brak okazywanego jej zainteresowania, kobieta zostaje przyjęta po tym, jak jej szef wdał się w romans z poprzednią opiekunką. Jane to osoba, która nie miała dobrego życia, po śmierci matki jej opieka została powierzona wujkowi, ten na łożu śmierci zostawił ją swojej zonie, która zgotowała jej piekło. Jednak mimo okropnej przeszłości Eye się nie załamuje i pozostaje dobrą osobą, co przekłada się na jej relacje z Adelką, a później z Edwardem.
Edward to lord z rodu Rochester jest, jak sądzimy startym kawalerem z dzieckiem, nie jest przystojny, daleko mu do ideału, jednak swoim wdziękiem wkrada się w serce Jane.
Mimo początkowych trudnych relacji tej pary, ich uczucie nabiera sensu, jednak w tym szczególnym dniu prawda wychodzi na jaw, a para zostaje poddana próbie.
Co Augusta dalej zgotowała? Trzeba to przeczytać, Rozdroża z serii z klas(yk)ą w łóżku są bardzo wciągające, każda kolejna sytuacja bohaterki zachęca nas do kolejnego rozdziału.
Za książka dziękuję wydawnictwu
"Dziwne lisy Jane Eyre" kiedyś bardzo mi się podobały. Do "Rozdroży" jeszcze nie dotarłam. Jestem ciekawa, jak to przedstawiła autorka. Oczywiście muszę kiedyś przeczytać.
OdpowiedzUsuń