Czekałam na tę książkę, od chwili kiedy skończyłam czytać pierwszą część ,, czekałam na ciebie”, a kiedy widziałam, że pojawiła się w zapowiedzi, oszalałam... To wszystko za sprawą Magdaleny Krauze i kontynuacji ,, czekałam na ciebie". Autorka pozostawiła nas w niepewności na kilka miesięcy, cóż mogło się stać z Paulina i Igorem?. Przecież według Pauliny on ma dziecko, ale czy to jest prawda?. Nasza główna bohaterka zostaje zaskoczona, kiedy w gabinecie swojego mężczyzny pojawia się malec krzyczący ,, tato". Kobieta nie czekając na wyjaśnienia, ucieka od Igora i jedzie do Karpacza, by tam nabrać dystansu. Mimo rozmów z przyjaciółką Paulina nie potrafi się przełamać, by wysłuchać, co ma do powodzenia Gradecki.
Po przyjeździe do Karpacza Jabłońska zaprzyjaźnia się z Adamem, współwłaścicielem pensjonatu, w którym się zatrzymała. Mężczyzna opowiada jej swoją historię i daje do zrozumienia, że trzeba dawać druga szansa, bo nie wie się, kiedy można stracić drugą osobę. W tym samym czasie, widzimy, jak pewny siebie Igor odchodzi od zmysłów, walczy z pragnieniem, walczy ze sobą. Jechać do Karpacza? Czy dać jej spokój?...
Mimo wielu staraniom, Igorowi udaje się obudzić w Paulinie wspomnienia...
Jednak czy ta para ma szansę na nowy pierwszy raz? A co z dzieckiem? To wszystko w najnowszej książce Magdaleny Krauze ,, zaufaj mi jeszcze raz".
Autorka swoją książką przypadła mi bardzo do gustu, nie tylko tematyka książki, ale również stylem, nie jest to książka, która męczy, a wręcz przeciwnie, sprawia radość. Historia Jabłońskiej i Gradeckiego nie jest wyimaginowana, jest prawdziwa, która mimo wszystko może spotkać każda z nas. Jest mi ogromnie przykro, że perypetie tej pary się skończyły, ale trzymam kciuki za dalsze prace i wiem, że sięgnę po nie z ogromną przyjemnością.
Za książkę dziękujemy wydawnictwu
Mam przyjemność patronować tej książce, także z całego serca wszystkim również ją polecam. 😊
OdpowiedzUsuń