Lato, ale powieść świąteczna może być... Zapraszam na recenzję Do Wigilii się zagoi
Do Wigilii się zagoi to powieść owiana świątecznymi przygotowaniami, cudami i innymi nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Książka opowiada o losach przyjaciół, dwóch z nich to Rafał i Henio, mężczyźni, którzy znają się od wczesnej młodości. Rafał to artysta, który pracował i mieszkał przez jakiś czas w Londynie, teraz jednak czas wracać do rodzinnego miasta, jego przyjaciel Heniek to zabawiaka, ale również doskonały adwokat. Drogi tych dwóch krzyżują się z dwiema kobietami, Józefina vel Finka oraz Martyna. Finka, tak jak Rafał jest arytyska, kocha fotografie, natomiast Martyna to pracownik korporacji, ale również wolno duch jak Heniek. Ich drogi krzyżują się przez pewną fotografię, którą zrobiła Finka Rafałowi podczas powrotu do domu w samolocie. Dziewczyna chciała znaleźć modela zdjęcia i tym oto sposobem Martyna wrzuciła jego zdjęcie do sieci, szybko okazało się, że zdjęcie zrobiło hit pośród memów, ale również odnalazły Rafała. Żeby było zabawnie, umawiają się z Rafałem w celu przeproszenia go za zaistniała sytuacje, ten jednak ja spotkanie przyprowadza swojego przyjaciela i adwokata w jednym. Losy tych osób łącza się przez wspólny projekt artystów, ale również pociąg ich przyjaciół do siebie.
Jest to książka wyjątkowa dobra, przypominająca ekranizacje listów do m, ale zdecydowanie tą opowieść jest w lepszym stylu. W książkę ukazują nam się uczucia, które rodzą się w zwyczajnym tempie, nic nie jest przesadzone. Jest to świetna opowieść o grupie ludzi i ich codziennych działaniach.
Z twórczością Agnieszki Błażyńskiej miałam styczność właśnie w tej chwili, wiem, że nie jest to koniec naszej wspólnej przygody.
Książka opowiada o losach przyjaciół, dwóch z nich to Rafał i Henio, mężczyźni, którzy znają się od wczesnej młodości. Rafał to artysta, który pracował i mieszkał przez jakiś czas w Londynie, teraz jednak czas wracać do rodzinnego miasta, jego przyjaciel Heniek to zabawiaka, ale również doskonały adwokat. Drogi tych dwóch krzyżują się z dwiema kobietami, Józefina vel Finka oraz Martyna. Finka, tak jak Rafał jest arytyska, kocha fotografie, natomiast Martyna to pracownik korporacji, ale również wolno duch jak Heniek. Ich drogi krzyżują się przez pewną fotografię, którą zrobiła Finka Rafałowi podczas powrotu do domu w samolocie. Dziewczyna chciała znaleźć modela zdjęcia i tym oto sposobem Martyna wrzuciła jego zdjęcie do sieci, szybko okazało się, że zdjęcie zrobiło hit pośród memów, ale również odnalazły Rafała. Żeby było zabawnie, umawiają się z Rafałem w celu przeproszenia go za zaistniała sytuacje, ten jednak ja spotkanie przyprowadza swojego przyjaciela i adwokata w jednym. Losy tych osób łącza się przez wspólny projekt artystów, ale również pociąg ich przyjaciół do siebie.
Jest to książka wyjątkowa dobra, przypominająca ekranizacje listów do m, ale zdecydowanie tą opowieść jest w lepszym stylu. W książkę ukazują nam się uczucia, które rodzą się w zwyczajnym tempie, nic nie jest przesadzone. Jest to świetna opowieść o grupie ludzi i ich codziennych działaniach.
Z twórczością Agnieszki Błażyńskiej miałam styczność właśnie w tej chwili, wiem, że nie jest to koniec naszej wspólnej przygody.
Za ksiązkę dziękuję wydawnictwu
Zbieram się do tej książki od dawna. Jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuń