Książka przedstawia historię dziewczyny, której życie wywróciło się do góry nogami.
Lauren była typową zbuntowaną nastolatką, dla której szlaban na wyjścia nie oznaczał, że będzie ona siedzieć w domu.
Tak też zrobiła tamtego feralnego wieczoru. Mimo zakazu poszła na imprezę do przyjaciółki, gdy myślała, że rodzice już śpią. Jak się później okazało, ucieczka nie do końca się udała, bo rodzice stawili się na imprezie, by ją odebrać.
I tu się wszystko zaczyna. W drodze powrotnej dochodzi do wypadku, w którym giną jej rodzice.
Lauren się załamuje, czuje, że to wszystko jej wina. Obwinia się o ich śmierć. Brat przestaje się do niej odzywać. Tylko siostra próbuje wyciągnąć ją ze stanu, w którym się znalazła. Zawsze jest przy niej. W tym celu zabiera ja na wakacje do ich domku w przy plaży.
Każdy z nas kiedyś przeżył wakacyjną miłość, która sprawiła, że miałyśmy motyle w brzuchu. To też przytrafiło się Lauren. Z tym że była to jej pierwsza miłość. Simon był idealny miły, grzeczny, umiał słuchać. Wszystko było cudowne, ale wakacje nie trwają wiecznie. Lauren jest osobą, która ucieka od problemów. A ponieważ przerażała ją opcja związku na odległość i myśli, że to się nie uda, uciekła bez pożegnania.
Po kilku latach nie jest ona już zbuntowaną nastolatką, ale kobietą, która skończyła studia historyczne i właśnie zaczyna wymarzoną pracę związana z tym kierunku. Mieszka ze współlokatorkami, a zarazem najlepszymi przyjaciółkami. Dzięki facetowi jednej z nich poznaje Willa.
Ten facet zmieni jej życie, ale i sprawi wiele problemów. Gdyż układ, który opiera się wyłącznie na dobrym seksie, a nie ma prowadzić do niczego, więcej to nie jest nic dobrego. Lauren wyjeżdża do domku na plaży, w którym nie była od pięciu lat.
Czy wrócą wspomnienia? Czy Will odpuści i da jej spokój? Czy może spotka dawną miłość? Czy ten tygodniowy wyjazd wszystko zmieni? Czy Lauren uporządkuje swoje życie miłosne i będzie w końcu szczęśliwa? Czy ucieczka rozwiąże problemy?
Ja na początku myślałam, że to ona odmieni życie Willa, który nigdy nie traktował kobiet poważnie. Że rozkocha go w sobie i Bóg Seksu zrozumie, że to ta jedyna. A to jednak on po części odmienił jej życie. W końcu niezdrowa relacja to tylko udawane szczęście.
Co się przytrafiło, że uciekła od Willa? Dlaczego akurat wyjechała w dawne miejsce, gdzie zabierali ją rodzice? Jaki związek z tym ma jej zmarła mama?
Komentarze
Prześlij komentarz